AKTUALNOŚCI

Aktualności

Góry, nasze góry!

9 czerwca 2014 roku o godzinie 22.05 wyruszyliśmy sprzed naszej szkoły na wycieczkę do Zakopanego.

Szczęśliwi pomachaliśmy rodzicom na pożegnanie, by już za chwilę oddać się luksusom autokarowego podróżowania. We wtorek prosto z autobusu udaliśmy się w stronę Gubałówki, na którą wjechaliśmy kolejką torową. Później przemaszerowaliśmy w stronę wyciągu krzesełkowego - Butorowy – i parami zjechaliśmy na dół. Widoki piękne, ale i niezłe przeżycie dla tych, którzy nie lubią przemieszczać się w powietrzu. Następnie powróciliśmy na Krupówki, po drodze zatrzymując się na Pęksowym Brzysku, aby trochę się polansować i wydać pieniążki. Koło godziny 17. 30 byliśmy w naszej bazie noclegowej w Białym Dunajcu, w pensjonacie „U Siodlarza”. Po rozlokowaniu się w pokojach, mieliśmy pyszną obiadokolację. A potem chwila relaksu i spanie, by mieć siły na jutrzejsze wyzwanie. W środę, po śniadaniu, przejechaliśmy w kierunku Rybiego Potoku. Naszym celem było dotarcie nad Morskie Oko. 6 godzin marszu w obydwie strony, plus krótkie przystanki na złapanie oddechu i podziwianie Wodogrzmotów Mickiewicza. Pogoda dopisywała, temperatura 30°C. Szliśmy i szliśmy, ale widok jeziora ukrytego wśród gór był wart wysiłku. Po prostu piękne! Droga powrotna była łatwiejsza, spacer z górki zajął nam mniej czasu niż podejście. Zmęczeni, ale usatysfakcjonowani, z uśmiechem powitaliśmy kierowców i srebrną Setrę. Pan przewodnik pochwalił nas, a pani pilotka też nie szczędziła słów aprobaty, że tak żwawo maszerujemy, nie jęczymy i się nie pooddajemy! Obiadokolacja w pensjonacie dodała nam sił na wieczorne rozmowy. I tak minął kolejny dzień wyjazdu. W czwartek ponowny spacer - Doliną Strążyską, do wodospadu Siklawica. Pogoda trochę się zmieniła, temperatura spadła, słonko schowało się za chmury, ale nie padało. Po 40 minutach dotarliśmy do celu. Nastąpiła sesja fotograficzna z cudami natury. Później przemaszerowaliśmy do Dużej Krokwi, następnie do niezwykłego kościółka w stylu zakopiańskim – Jaszczurówki. Pan Nowak słuchał spowiedzi, znaleźli się chętni, aby zrzucić ciężar grzechów:) Potem ponownie udaliśmy się na Krupówki. Powrót do bazy nastąpił koło godziny 17.30. To był ostatni dzień w górach... Spakowaliśmy swoje rzeczy, zrobiliśmy porządki w pokojach i obejrzeliśmy mecz Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej: Brazylia – Chorwacja. W piątkowy poranek, zaraz po śniadaniu, pojechaliśmy w stronę Ojcowskiego Parku Narodowego, by tam zwiedzić Jaskinię Łokietka. Kryjówkę polskiego króla, który według legendy przebywał w niej kilka tygodni. Ten wapienny twór powstał ze szkieletów żyjątek morskich wiele tysięcy lat temu. Panował tam miły chłód oraz wysoka wilgotność powietrza. Ta grota jest bezpieczną kryjówką także dla nietoperzy. Kiedy hibernują, turyści nie mogą zwiedzać pieczary. Później czekał nas obiad za Łodzią i ostatni etap podróży. W Starzynie byliśmy po 23.00. Dodatkową atrakcją były wieczorne niespodzianki, które przygotowywali opiekunowie – p. Ż. Sołtys, p. M. Jung-Zielke, p. K. Skwiercz, p. M. Nowak i p. M. Ekwińska - a to kulig, a to dyskotekę, czy konkurs wiedzy o Tatrach i Podhalu. Stanowiliśmy zgraną grupę, mogliśmy na siebie liczyć. Zachwyciły nas góry, piękno przyrody. Warto wyjeżdżać na szkolne wycieczki, gdyż poznawanie uroków polskiej krainy wcale nie jest nudne!

Zaloguj się, by skomentować

Kalendarz newsów

« Marzec 2024 »
Pn Wt Śr Czw Pt Sb Nie
        1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31

 

Zamiast uczyć się na błędach... ucz się u nas!

Kontakt z nami

Szkoła Podstawowa im. Władysława Konefki w Starzynie 

ul. Żarnowiecka 22, 84-107 Starzyno
tel.: (58) 673 87 76, e-mail:  sekretariat@szkolastarzyno.eu
www.szkolastarzyno.eu

Go to top